Śledząc nasz domowy budżet z kwietnia z poprzednich lat, nie dostrzegam żadnych ponadprogramowych wydatków. Jednak wiele lat zarządzania domowym budżetem nauczyło mnie, że powinnam zawsze mieć oszczędności na nieprzewidziane wydatki. Z mojej wiedzy wynika, że w kwietniu powinnam przygotować pieniądze na:
8. Rób większe zakupy raz na dwa tygodnie produkty z dłuższym terminem przydatności w supermarkecie, gdzie zbierasz punkty i masz dodatkowe bonusy/rabaty. 9. Nie rób zakupów w osiedlowych sklepach jest tam do 40% drożej tak samo w małych aptekach. 10. Odkładaj drobne kwoty na wydatki roczne – zawsze takie mamy a zapominamy. 11.
Na czym oszczędzać pieniądze? Pytanie o to, na czym można oszczędzać pieniądze, jest chyba najtrudniejsze. W końcu „nie mam z czego” to najpopularniejsza wymówka. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, że w oszczędzaniu nie chodzi o gwałtowne ucięcie każdej przyjemności. Oszczędzanie to maraton, a nie sprint.
Owszem można postarać się zacząć oszczędzać z zamiarem inwestycji, która pomoże w przyszłości dojść nam do bogactwa, prawda jest jednak taka, że rzadko się to udaje, a podstawą tego działania jest posiadanie pieniędzy na realizację swoich zamierzeń tu i teraz. Dzięki zaoszczędzonym pieniądzom będziemy w stanie pojechać
Zgodnie z zasadą zarabiaj tam gdzie drogo, wydawaj tam gdzie tanio. Może nie jest to jeszcze w pełni arbitraż, lecz wszystko jeszcze przed nami (swoją drogą fajnym narzędziem do porównania kosztów do życia na świecie jest: https://nomadlist.com). Nasz budżet spożywczy jest przeznaczony wyłącznie na żywność.
Po nieco ponad trzech miesiącach wyczerpał się ponad półmiliardowy budżet trzeciej edycji programu "Mój prąd" - przekazał PAP wiceszef NFOŚiGW Paweł Mirowski. "Mój prąd" 4.0 ma
Przygotowałam poradnik wypełniony mnóstwem wskazówek. Znajdziesz w nim podpowiedzi: jak opracować domowy budżet na sierpień, jak ograniczyć sierpniowe wydatki czy gdzie szukać oszczędności w sierpniu. W sierpniowym poradniku oszczędzaniu pieniędzy dzielę się wskazówkami, które ułatwią zarządzanie domowym budżetem w sierpniu.
I57v5Al. Recepta jak prowadzić domowy budżet. Poznaj mój prosty plan podziału dostępnych środków. Spójrzmy prawdzie w oczy… Żeby poważnie myśleć o oszczędzaniu pieniędzy trzeba mieć plan. Bez niego zaoszczędzenie choćby niewielkiej ilości środków będzie zwyczajnie niemożliwe. Stworzenie dobrego planu wcale nie jest łatwe (przynajmniej na początku). Jeszcze trudniej jest go wcielić w życie i wytrwale postępować zgodnie z jego założeniami. Wiesz już dlaczego warto oszczędzać pieniądze. Dzisiaj natomiast dowiesz się, dlaczego warto poświęcić chwilkę swojego cennego czasu, by przeanalizować wnikliwie swoją sytuację finansową, ustalić priorytety, a następnie ułożyć plan idealnie dopasowany do swoich własnych potrzeb oraz na jakie kategorie dzielę środki w swoim własnym domowym budżecie. Gotowa? No to zaczynamy! :)) PROWADZENIE DOMOWEGO BUDŻETU -to klucz do Twojego finansowego sukcesu- Spójrz tylko. Wypisałam kilka realnych korzyści, jakie jest w stanie przynieść Ci prowadzenie domowego budżetu: będziesz mieć kontrolę nad swoimi finansami pieniądze nie będą przeciekać Ci między palcami, bo będziesz je wydawać w przemyślany sposób (wg swojego planu) zaczniesz odróżniać swoje realne potrzeby od zwykłych zachcianek im więcej będziesz zarabiać, tym więcej będziesz w stanie zaoszczędzić Z pewnością nie są to wszystkie korzyści, ale brzmi dobrze, prawda? -moje założenia- Im mniej, tym lepiej – nie komplikuję sobie życia tworzeniem dużej liczby kategorii i jeszcze większej ilości podkategorii opisujących moje wydatki (właściwie nasze wydatki = moje + MCM). O tym, w jaki sposób – na jakie kategorie – dzielę nasz domowy budżet przeczytasz za chwilkę. Nim wydam pieniądze, przydzielam im zadania – tworzę plan, w którym każda ciężko zarobiona przez nas złotówka otrzymuje jakieś zadanie do zrealizowania. I tak: niektóre złotóweczki opuszczą nas chwilkę po pojawieniu się na koncie (opłaty stałe! brrr); inne zatroszczą się o to, by spełnić nasze podstawowe potrzeby życiowe (jedzonko, higiena), inne zorganizują nam rozrywkę i dadzą odrobinę przyjemności (kieszonkowe), a jeszcze inne nawet nie pomyślą o tym, by nas opuścić, bo powędrują sobie wesoło na konto oszczędnościowe. Zarówno ja, jak również mój MCM, jesteśmy osobami pracującymi na etacie. Dlatego też plan układam tego samego dnia, w którym to na nasze konta wpłynie wynagrodzenie. Trzymam się przy tym sztywno zasady, że nie wydam żadnej złotówki z puli „nowych środków” dopóki nie opracuję planu na dany miesiąc. Uwielbiam ten cytat, więc go sobie tutaj wkleję. A co! :)) Budżet to mówienie Twoim pieniądzom, dokąd mają iść, zamiast zastanawiania się, dokąd one same sobie poszły Dave Ramsey Nic dodać nic ująć. O to właśnie chodzi. PODZIAŁ DOSTĘPNYCH ŚRODKÓW -prosty plan- …. przypomina mi trochę dzielenie TORTA na kawałki. Wyobraź sobie, że Twoja wypłata to właśnie taki tort, który musisz sensownie podzielić. Kolejka osób czekających po odbiór swojego kawałka, z talerzykiem w dłoni, jest długa. Tylko od Ciebie zależy jak go podzielisz. Ile oddasz innym, a ile zostawisz sobie. PLAN PODZIAŁU DOSTĘPNYCH ŚRODKÓW -kategorie- Na samym początku oczywiście ustalam ile środków mam do dyspozycji danego miesiąca, a więc zliczam dochód mój oraz ten wypracowany przez MCM, notuję go sobie w zeszyciku, po czym przechodzę do ich podziału, według następujących kategorii: – WYDATKI STAŁE : Koszty utrzymania: opłata za mieszkanie; wodę, gaz, prąd, telefon, Internet Żywność Dojazd do pracy / transport Środki czystości / higiena – KIESZONKOWE – REZERWA – OSZCZĘDNOŚCI Do tej kategorii zaliczam: Fundusz bezpieczeństwa Fundusz awaryjny Realizacja marzeń :)) Ubezpieczenie auta To dopiero pierwszy post z tej serii. Każdą z wyżej wymienionych kategorii, obiecuję opisać w kolejnej notce na blogu ;)) Wiesz już, na jakich zasadach tworzy swój domowy budżet Oszczędna Polka. Liczę na to, że będzie to dla Ciebie pomocne i stworzysz swój własny, prosty plan podziału dostępnych środków, pamiętając by dostosować go do swojej indywidualnej sytuacji. Trzymam za Ciebie kciuki. Koniecznie podziel się swoim sukcesem w komentarzach. Powodzenia! :)) Niezmiennie zachęcam do zapisu na mój Newsletter. Gwarantuję zero spamu – też go nie lubię ♥ Przeczytaj także: „3 zasady, które pomogą Ci trzymać domowe finanse w ryzach” ← z tego artykułu dowiesz się, jakimi zasadami warto kierować się zarządzając domowym budżetem „Kategoryzacja środków-szczegółowy opis” ← tutaj pokazuję na swoim przykładzie, do jakich kategorii przypisuję posiadane przez siebie środki „Domowy budżet – kontrola wydatków” ← tutaj z kolei pokażę Ci, w jaki sposób kontroluję swoje wydatki Podoba Ci się artykuł? Pokaż go innym 🖤
To artykuł o tym, jak planować budżet domowy, a w zasadzie – jak oszczędzać. Bo tak, jak planowanie to dla mnie NIE dopychanie zadań, ale rezerwowanie czasu na to, co najważniejsze, tak – planowanie mojego prywatnego budżetu to nie tylko planowanie wydatków, ale również oszczędzanie, czyli rezerwowanie pieniędzy na to, czego pragnę. Tak, jak planowanie daje mi wolność realizowania marzeń, tak – pilnowanie budżetu niesamowicie uwolniło mnie w logicznym i bezpiecznym wydawaniu moich własnych środków. Pamiętam czasy, w których kompletnie nie ogarniałam, co dzieje się z moimi pieniędzmi. To znaczy: wiedziałam, że zarabiam i że wydaję. Teoretycznie mogłam sprawdzać historię zmian na koncie, ale po co mi to było? Kiedy była większa potrzeba – wydawałam, a potem się rzeźbiło. Czy masz tak, że zarabiasz, ale ciągle nie możesz odłożyć? Nie wiesz, gdzie znikają Twoje pieniądze? Większość zarobków wydajesz na bieżące potrzeby i czujesz złość, bo nie możesz kupić sobie czegoś wymarzonego? Rezygnujesz z inwestycji w siebie, bo wiesz, że masz przede wszystkim zobowiązania? Ja czułam się kiedyś tak samo. I wszystko (z – nie ukrywam – wysiłkiem na początku) zmieniłam, stosując się do kilku prostych zasad, które możesz wprowadzić w życie od razu. Do tego artykułu przygotowałam również niesamowity prezent – arkusz kalkulacyjny, który możesz pobrać i wypełniać po swojemu. Ale o nim później. Niczym ulotka farmaceutyczna wspomnę, że to metoda, którą wypróbowałam, testowałam, i która genialnie sprawdziła się u mnie; odmieniła moje finanse i samopoczucie, i służy mi już bardzo długo, na dodatek niezależnie od wysokości dochodów. Natomiast nie jest to metoda, którą narzucam. Możesz ją kontestować i sprawdzać. Efekty zależą od Ciebie, ale myślę, że będziesz mieć przy tym sporo frajdy 🙂 Jest to sposób na budżet domowy, ale i we własnej firmie, po pewnych modyfikacjach można by go wdzięcznie zastosować 🙂 Na czym polega ten system? Jego esencją jest podzielenie każdego wpływu od razu na dwie części. Jedna część – to od początku oszczędności, druga – to środki na konieczne wydatki bieżące. Jest to system zaproponowany przez Harva T. Ekera, a po raz pierwszy przeczytałam o nim – i doznałam olśnienia – w książce “Kobieta Niezależna” Kamili Rowińskiej. Po miesiącach testowania wprowadziłam niewielkie adaptacje dopasowując system do mojej specyfiki, ale zasada była dla mnie rewolucyjna i pozostała niezmienna. Jak to działa? Ten podział wyraża się w procentach. I to jest jego prostota, a jednocześnie niesamowita niezawodność i uniwersalność – bo może działać logicznie i sensownie niezależnie od przychodów. Jeżeli np. dochody rosną – możemy pozwolić sobie na zwiększenie wydatków koniecznych, regularnych, ale musimy jednocześnie zwiększyć kwotę oszczędności. Jeśli wpływy są mniejsze – należy zredukować nie tylko oszczędności, ale i konieczne koszty stałe! Mało tego – jeśli przychody masz nierówne – nadal możesz z sukcesem stosować ten system, nie przejmując się tym, że konkretne kwoty bywają różne z miesiąca na miesiąc (niżej znajdziesz dostęp do narzędzia, które samo przeliczy odpowiednie proporcje!). Pierwszy krok Po otrzymaniu wypłaty, wynagrodzenia – od razu dzieli się ją na dwie części. 55% wpływów to będzie kwota na wydatki stałe, konieczne, bieżące, cykliczne, przewidywalne, regularne. Czyli np. czynsz, opłaty, rachunki, zakupy spożywcze, medyczne, benzyna, koszty przejazdów, szkolne wpłaty, regularne zajęcia Twoje czy dzieci. Sens tej metody polega na tym, że Twoje przewidywalne stałe koszty po prostu POWINNY się zmieścić w tej kwocie. To bardzo szybki weryfikator tego, na co Cię obecnie stać, a na co – nie. Jeśli stwierdzisz, że np. koszty bieżące (czyli te beznamiętne, porównywalne z codzienną czasową bieżączką 🙂 ) to 90% Twoich przychodów, to nie jest dobrze. Ewidentnie przejadasz to, co zarabiasz i nie ma szansy na to, żeby coś oszczędzić, a tym bardziej – przeznaczyć na rozwój, inwestycje albo przyjemności. W tej sytuacji trzeba się przyjrzeć swoim stałym wydatkom i z czegoś zrezygnować bądź obciąć koszty. 45% wpływów to będą rozmaitego rodzaju oszczędności. I to tu, próbując i dopasowując system do mojej własnej specyfiki – wprowadzałam pewne modyfikacje. Oryginalne proporcje możecie sprawdzić u źródła, ale obecnie wygląda to u mnie tak: 10% – odkładam na emeryturę (może leżeć na koncie, na lokacie, możesz nieagresywnie, bezpiecznie, stale inwestować) 10% – na podróże 10% – na mnie – czyli ubrania, kosmetyki kolorowe, specyficzne szkolenia, kursy 9% – na dowolny cel, oddalony w czasie, będący akurat na tapecie (np. impreza rodzinna, droższa książka, sprzęt) 5% – na cele “zabawowe” (restauracja, kino, koncert) 1% – na cele charytatywne. 10+10+10+9+5+1=45%. Poduszka finansowa Żeby w ogóle funkcjonować w miarę spokojnie – potrzebna jest poduszka finansowa. O tym często mówi Michał Szafrański, ninja domowych budżetów. I to jemu zawdzięczam otrzeźwienie w tej kwestii. O czym mowa? Mianowicie warto mieć w odwodzie kwotę odpowiadającą trzy- do sześciokrotności miesięcznych kosztów. Są to pieniądze potrzebne do przetrwania w wypadku, gdybyśmy stracili możliwość osiągania przychodów. Zakładając, że tracimy dochody – możemy jeszcze przetrwać przez trzy do sześciu miesięcy szukając alternatywy, przeprojektowując zobowiązania, szukając wyjścia. Jeżeli nie dysponujesz poduszką, a chcesz wprowadzić ten system zarządzania budżetem – zaczęłabym od odkładania na poduszkę finansową tych 10% miesięcznie, które powyżej ujęłam w emeryturze. Kiedy już poduszka finansowa będzie zamknięta, możesz budować oszczędności emerytalne. Jak ten system wprowadzić w życie? Metoda ta bywa nazywana systemem słoików. Bo przychodzące pieniądze, w postaci gotówki, można by, po odpowiednim podzieleniu, wrzucać do osobnych słoików, i nie myśląc zbyt dużo (a przede wszystkim nie martwić się o to, czy zbyt dużo nie wydamy) – korzystać z nich w odpowiednich proporcjach. Można również wyobrazić sobie korzystanie z kopert. Można jednak również założyć kilka subkont do konta głównego. Konto główne traktować jako operacyjne – i z niego pokrywać wszystkie koszty bieżące, a poszczególne subkonta przyporządkować celom oszczędnościowym, i czerpać z nich w razie potrzeby. Można również założyć kilka kont, a do każdego mieć osobną kartę, jednak może to być uciążliwe. Ale można rozważyć założenie osobnego konta z kartą płatniczą – obsługującego np. tylko Podróże. Jak się zdyscyplinować? Tu z znowu z pomocą może przyjść mechanizm subkont – przeważnie ilość bezpłatnych przelewów z nich na konto główne jest ograniczona w ciągu miesiąca. Wystarczy, po wpłynięciu wynagrodzenia na konto, od razu rozesłać je do odpowiednich “słoików” subkont, a później dysponować już tylko tym, co znajduje się na koncie głównym. Jak to rozpisać? Tu największy prezent – podzielę się z Tobą arkuszem excelowym, na którym ja pracuję. Żeby go pobrać – zarejestruj się tutaj (po potwierdzeniu otrzymasz dostęp do kilku darmowych arkuszy, w tym do excelowego pliku “Budżet miesięczny”. Jeśli otrzymujesz już Plannerkowy newsletter – link do arkusza kalkulacyjnego przyszedł do Ciebie mailem, masz też stale dostęp do wszystkich innych darmowych arkuszy). Wystarczy w jedno z okienek wpisać swój przychód, a zostanie on od razu rozliczony na odpowiednie kupki. Znajdziesz też tam miejsce na wpisywanie wszystkich dowolnych wydatków. Jeśli system zaczynasz dopiero wdrażać, bądź Twoje przychody są dość małe – warto wszystko spisywać, przyglądać się wydatkom, przepływom, proporcjom. Śledzić je i je kontrolować, kształtować. Jak często przysiadać do domowej księgowości? Jeśli masz duże zapasy finansowe – wystarczy usiąść raz w miesiącu, po wypłacie. Oszczędności poprzelewać na subkonta, resztę zostawić na koncie operacyjnym. Ustawić lub dopilnować kolejki automatycznych zleceń (dyspozycji przelewów na określone terminy), bądź od razu opłacić wszystkie comiesięczne zobowiązania, choćby przed terminem płatności. Jeśli jednak nie masz jednej, stałej wypłaty, bądź działasz finansowo na styk, i wolisz na bieżąco kontrolować budżet – możesz wyznaczyć sobie godzinę-dwie w tygodniu, i w tym czasie doglądać kont, przelewów, wydatków i planów. Wszystkie przelewy wykonywać raz na tydzień, bądź wpisywać je w plan tygodnia. Zostaw tutaj swój e-mail, a udostępnię Ci narzędzie, które stworzyłam na własne potrzeby, i z którym raz w tygodniu przysiadam do porannej kawy i analizy budżetowej 🙂 Jeśli jesteś już w Plannerkowej bazie – to link do narzędzia przyszedł do Ciebie w newsletterze, masz też dostęp do wszystkich darmowych Plannerkowych arkuszy. W razie pytań, wątpliwości – pisz! Kilka zastrzeżeń, lub możliwych pytań… Po co oszczędzać teraz? Jestem w kwiecie wieku, moje przychody na pewno wzrosną. Wtedy będę się zabezpieczać. Jedno nie zaprzecza drugiemu. Stosując ten system porządkowania finansów i tak możesz, swoją drogą, starać się podnosić swoje przychody – inwestując w siebie, szukając pomysłu na nowy biznes (pomocny w takich poszukiwaniach artykuł znajdziesz tu) czy jego rozwinięcie. Oczywiście, że Twoje przychody mogą jeszcze wystrzelić, i tego Ci życzę z całego serca! Ale może tak też nie być. W tej drugiej sytuacji lepiej być na miarę swoich możliwości zabezpieczonym. W pierwszej sytuacji i tak dasz sobie radę – od przybytku głowa nie boli. Dlaczego teraz się powstrzymywać, ograniczać konsumpcję? Może potem będę za stara na korzystanie z życia? Mam wrażenie, że właśnie wprowadzenie tego sposobu rozdzielania środków uwolniło mnie w mojej konsumpcji. Wcześniej bywały miesiące, kiedy byłam zbyt zapracowana, żeby wybrać się na zakupy dla siebie, a pojawiały się inne różnorakie wydatki. Oczywiście, kiedy miałam wreszcie chwilę i dojrzałą potrzebę, żeby coś sobie kupić – nie było na to przygotowanych środków. To samo dotyczy podróży, czy innych wymarzonych celów. Temat “kontrowersyjna rzeka” czyli kwestia kredytu mieszkaniowego (czytaj wielkich miesięcznych wydatków) Można go postrzegać dwojako: a) jako konsumpcję i wliczać w te pierwsze 55% i b) jako oszczędności, czy wprost emeryturę. W końcu, raz na miesiąc, w sposób BARDZO zdyscyplinowany, lokujemy ładną sumkę w bezpiecznym miejscu, z którego jej nie wydobędziemy, i nie przepuścimy 🙂 Ale tu wszystko zależy od wartości spłacanego mieszkania, jego pozycji na rynku, przyszłości rynku nieruchomości, rynku w ogóle i całokształtu naszej życiowo-rodzinnej sytuacji. Ciągle trwają dyskusje na temat tego, czy mieszkanie to aktywa czy pasywa. Czy to inwestycja, czy koszty. Ja, jako osoba działająca asekuracyjnie i bez skłonności do hazardu – nie umiem traktować niespłaconego jeszcze mieszkania jako stabilnego zabezpieczenia na przyszłość. A co za tym idzie – większą część raty byłabym skłonna wliczyć w bieżące wydatki. Z tego samego powodu uważam kryteria banków, mówiące o tym, że wysokość miesięcznej raty może wynosić 60% całych miesięcznych przychodów za “wpuszczające w maliny”. System 55-45% jest uniwersalny dla sporego zakresu, ale nie dla wszystkich absolutnie musi być sensowny Wyobraźmy sobie osobę, która ma pięć milionów złotych przychodów. Abstrahując od historii podatkowych – zainwestowanie trzech milionów w nieruchomości nie byłoby niczym zdrożnym, bo pozostały milion można przepuścić na zajęcia piłki nożnej, szkolne wpłaty, rachunki, zakupy spożywcze i inne balety. Co jest kosztową bieżączką, a co – oszczędnością? Tu znów dużo zależy. Uważam, że koszty duże, możliwe do przewidzenia na kilka miesięcy do przodu – można sfinansować ze specjalnie na ten cel zainicjowanych odpowiednio wcześniej oszczędności (np. – w moim podziale to te 9% na dowolny, aktualny cel). To takie koszty, jak na przykład: przegląd samochodu, większa rodzinna uroczystość, zielona szkoła, sprzęt elektroniczny, większy podatek. O ile ogólne oszczędności (choćby te z poduszki finansowej) mogą nas poratować przy nagle zepsutej pralce, o tyle nie powinno się z nich finansować spontanicznego wypadu na weekend czy nowego telewizora. Jeżeli nawet z poduszki finansowej zaspokoimy nagłą, niezbędną do funkcjonowania potrzebę (wspomniana pralka), to tę “wyrwę” w oszczędnościach wypada jak najszybciej załatać. Po co mi oszczędności emerytalne? Mam dodatkowe mieszkanie, które wynajmuję, sprzedam i będę mieć emeryturę! Super! Fantastyczna sytuacja. Masz teraz tylko problem do pozazdroszczenia – co zrobić z tymi 10%? 🙂 Osobiście – zainwestowałabym je w rozwój, edukację lub w podróże 🙂 Dziwny/niesprawiedliwy/niepraktyczny ten Twój podział, wolałbym inny :/ I bardzo dobrze. Testuj, eksperymentuj. Sama w tym roku chcę postawić na podróże i myślę o delikatnej zmianie proporcji na ich korzyść. Za rok może znów dokonam kosmetycznych zmian. Możesz rozważyć “słoik” na edukację Twoją, Twoich dzieci, na swoje hobby, i tak dalej..! Co z takim systemem w związku? Możecie RAZEM rozliczać środki tak samo, ale, jak zastrzega Kamila Rowińska – zostawiać choćby małą część “niewspólną”, którą możecie dysponować dowolnie, osobno, bez interesowania się drugą stroną. Jeśli macie osobne finanse – korzystajcie z systemu każdy po swojemu. To mój sposób na to, jak oszczędzać. Napisałam o nim, bo jest, moim zdaniem, bardzo związany z filozofią planowania, całą przyjemnością, jaką planowanie daje, i mi osobiście – ten system bardzo pomógł, gdy kompletnie nie wiedziałam, jak oszczędzać w mojej sytuacji. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże i Tobie w zagwozdkach finansowych i wzmocni Twój prywatny budżet, może nawet zainspiruje do innego myślenia o budżecie firmowym? Tymczasem pobierz arkusz, i od razu go przetestuj! Pozdrawiam Cię serdecznie! Aga.
Cześć Kochani, Dzisiejszym wpisem pragnę niejako podsumować serię artykułów o tworzeniu budżetu domowego. Przedstawię w nim kilka zasad, według których powinniśmy prowadzić nasz budżet, aby działał on jak najlepiej, aby utrzymać w nim porządek oraz, aby uzyskane przez nas dane były jak najbardziej rzetelne i miarodajne. Mam również nadzieję, że wszystkim tym, którzy jeszcze do tej pory nie przekonali się do budżetowania, po dzisiejszej lekturze otworzą się oczy i dostrzegą oni jak duży wpływ na domowe finanse może mieć taka mała zmiana jak spisywanie i planowanie wydatków. Ale czy to znaczy, że skoro Ty już od dawna prowadzisz budżet to nie musisz czytać tego posta? Wręcz przeciwnie! Może znajdziesz tu jakaś ciekawą i wartościową poradę i umocnisz się jeszcze bardziej w swoim postanowieniu dbania o ciężko zarobione pieniądze. Co to jest i po co stosujemy domowy budżet? Czym jest budżet domowy- jest to proste narzędzie służące do kontrolowania przepływu pieniędzy w gospodarstwie domowym oraz do planowania finansowej przyszłości. Budżetowanie stanowi niejako pierwszy krok do przejęcia kontroli nad ponoszonymi wydatkami. Dzięki informacjom, jakie daje się wyczytać z dobrze prowadzonego budżetu jesteśmy w stanie efektywniej zarządzać pieniędzmi, generować oszczędności i planować przyszłe wydatki. Budżet jest po prostu wielofunkcyjnym narzędziem, którego stosowanie może przynieść nam wiele korzyści: 1) Przewidywanie przyszłości- budżet stanowi, bezsprzecznie, absolutną podstawę do planowania przyszłych działań w dysponowaniu pieniędzmi gospodarstwa domowego. Znając dokładną wartość osiąganych dochodów i ponoszonych w ostatnich miesiącach wydatków, człowiek jest w stanie niejako przewidzieć, jaka będzie jego sytuacja finansowa w najbliższej przyszłości. Dzięki regularnie i dokładnie prowadzonym zapisom, budżet wskazuje nam ile oszczędności odłożymy np. za pół roku, kiedy pojawi się duży, cykliczny wydatek lub ile pieniędzy potrzebujemy na nadchodzący wakacyjny wyjazd. 2) Oszczędności- dzięki dokładnej wiedzy o tym ile pieniędzy potrzebujemy na pokrycie kosztów naszego życia dużo łatwiej jest nam generować oszczędności. Pomaga nam w tym spisywanie wszystkich ponoszonych przez nas wydatków. Już sama myśl o tym, że każdy nasz zakup ma być spisany powoduje, że człowiek robiąc zakupy w większym stopniu kontroluje to co i za ile kupuje. Dzięki prowadzeniu budżetu widzimy również dokładnie te miejsca, w których potencjał do oszczędzania jest największy. Znając nasze „słabe punkty” możemy przygotować plan działania i znacznie zredukować poziom ponoszonych kosztów w danej kategorii wydatków i w ten sposób zatrzymać strumień uciekających nam niepotrzebnie pieniędzy. 3) Przejęcie kontroli- najważniejszą funkcją budżetu jest przejęcie kontroli nad domowymi finansami. Skrupulatnie prowadząc zestawienie dochodów i kosztów zyskujemy realny wpływ na to co dzieje się w naszym „portfelu”. Zamiast stale dostosowując się do sytuacji, sami zdobywamy nad nią kontrolę. 4) Stabilizacja i bezpieczeństwo- Tak jak pisałem wcześniej, budżet domowy jest narzędziem służącym do planowania finansowej przyszłości. Mówi on nam o tym, czego możemy się spodziewać w nadchodzących miesiącach, a nawet latach- oczywiście, w kwestii finansowej. Człowiek wiedząc mniej więcej, czego się spodziewać, wiedząc ile zarabia, na ile wystarczają mu osiągane dochody oraz jaki ma luz w budżecie czuje się bezpieczniej i pewniej. Budżet wskazuje nam także nasze finansowe możliwości. Mówi nam o pieniądzach, które w razie potrzeby można mieć „na jutro”, a których ściągnięcie trwałoby potencjalnie znacznie dłużej. Dostarcza nam również wiedzę o tym, które z ponoszonych przez nas wydatków stanowią absolutną, niezbędną nam do życia podstawę, wskazując przy tym poziom, do którego mogą spaść nasze dochody zanim pojawi się w naszej głowie panika i myśl o konieczności zadłużenia się. Znając wszystkie te informacje możemy z większym luzem podejść do życia. Wiedząc ile jesteśmy w stanie udźwignąć łatwiej nam jest podejmować życiowe decyzje. Myśl o utracie pracy, zmianie miejsca zamieszkania, czy choroba nie powoduje u nas panicznego lęku i bezsennych nocy. Wiedząc, że sytuacja jest pod kontrolą jesteśmy w stanie lepiej cieszyć się z życia, dlatego tak ważne, moim zdaniem, jest dążenie do stabilizacji finansowej. Jak prowadzić budżet domowy Mam nadzieję, że po pierwszej części artykułu już nikt z Was nie ma wątpliwości, co do tego, że aby przejąć kontrolę nad swoimi finansami i osiągnąć stabilizację, należy prowadzić budżet domowy. Ale żeby domowy budżet działał jak należy i był w stanie odpowiedzieć na wszystkie ważne dla nas pytania musi być prowadzony zgodnie z kilkoma zasadami: 1) Skrupulatność i uczciwość- Aby domowy budżet mógł odpowiedzieć na wszystkie nurtujące nas pytania musi przede wszystkim być prowadzony rzetelnie i uczciwie. Podawanie niepełnych, czy zafałszowanych danych może skutkować otrzymywaniem skrzywionych wyników i następnie wyciąganiem przez nas błędnych wniosków. Szczególnie ważne jest, aby pamiętać o zapisywaniu każdego, ale to KAŻDEGO wydatku. Nawet tego najmniejszego! Bardzo często, zwłaszcza na początku naszej przygody z budżetowaniem, mamy skłonność do pomijania niektórych, z naszego punktu widzenia, nic nieznaczących wydatków. Złotóweczka wydana na drożdżóweczkę, czy 2 złote za szatnie w lokalu wydaje się nam być czymś absolutnie błahym, ale niestety, potem zbyt często okazuje się, że to właśnie te wydatki sumują się do tych kilku złotych, których pod koniec miesiąca zaczyna brakować. 2) Systematyczność- Jeśli nasz budżet domowy ma funkcjonować bez zarzutu musi także być prowadzony konsekwentnie. To, że usiądziemy przy biurku, spiszemy koszty i pomyślimy o przyszłych wydatkach raz na kilka miesięcy, zupełnie nic nam nie da. Tylko regularnie prowadząc nasze rozliczenie finansowe będziemy w stanie dostrzec ewentualne nieprawidłowości, miejsca w których nasze wydatki są nadmierne lub czy wprowadzone przez nas zmiany rzeczywiście prowadzą do odkładania się oszczędności. 3) Elastyczność- Podczas prowadzenia budżetu i spisywania kosztów należy pamiętać, aby traktować ustalone kategorie w sposób umowny, ponieważ nie wszystkie wydatki mogą być w prosty i jednoznaczny sposób określone np.: miałeś kupiony bilet autobusowy, a mimo to po imprezie wolałeś wracać do domu taksówką- w takim układzie opłata za taksówkę to nie „transport” tylko „rozrywka”. Podobnie, jeśli wiedząc, że w domu czeka na Ciebie ugotowany przez męża obiadek, wybierzesz się z koleżanką z pracy do knajpki na szybką sałatkę – twój wydatek to nie „żywność” tylko zwykła „zachcianka”. W tym miejscu mam dla Ciebie małą radę: Zastanawiając się, gdzie przypasować wybrany koszt, staraj się tak dobrać kategorię, aby było to dla Ciebie najbardziej odczuwalne tzn.: jeśli dokonałeś zakupu, którego można było uniknąć, to nie staraj się go racjonalizować. Pamiętaj także o zachowaniu zdrowego rozsądku. Nie zastanawiaj się nad szufladkowaniem wydatku zbyt długo. Proces budżetowania stanie się wtedy dla Ciebie zbyt uciążliwy, zabierze Ci dużo czasu i sprawi, że poczujesz się tym wszystkim zniechęcony, a nie o to tu chodzi. Podsumowanie Jak sami widzicie budżet domowy to prawdziwy multitool. Jest to wręcz niesamowite jak wiele dobrego dla nas i dla naszych finansów może zdziałać to proste narzędzie. Pamiętajmy jednak o przestrzeganiu w/w zasad podczas jego używania. Tylko wtedy możemy mieć pewność, że wszystko jest pod kontrolą i działa jak należy. ----- PS: Mam nadzieję, że po tym wpisie nie trzeba będzie już nikogo przekonywać o konieczności prowadzenia budżetu domowego i tłumaczyć, że jest to jedyna droga do przejęcia kontroli nad tym, co dzieje się w naszym portfelu. Po cichu liczę również na to, że pomoże on Wam w wygenerowaniu kilku złotych oszczędności. Byłoby super :) Jeśli zatem uważasz, że dzisiejszy wpis jest wart tego, aby przeczytało go jak najwięcej osób- udostępnij go proszę używając małych ikonek tuż pod tekstem lub wyskakujących z lewego boku. Zapraszam także do polubienia strony Stabilizacji Finansowej na facebooku. W ten prosty sposób pomagasz mi zwiększyć zasięg bloga i tym samym możliwość pomocy innym ludziom. Z góry dziękuję! Pozdrawiam/ Wojtek Cykl Budżet domowy składa się z następujących artykułów: Sprawdź ile jesteś wart. Paragony w mojej głowie... Pamiętnik konsumenta Jak chcesz oszczędzać skoro nawet nie wiesz ile zarabiasz? Oblicz swoje dochody. Jak zbudować prosty budżet domowy. Instrukcja obsługi arkusza z Budżetem Domowym. Jak prowadzić Budżet Domowy.
Oszczędzanie pieniędzy dla jednych to sposób na bardziej luksusowe życie, dla innych zaś konieczność – szczególnie po kolejnych podwyżkach cen żywności, paliwa, opłat za gaz, prąd czy śmieci oraz po wprowadzeniu tzw. Polskiego Ładu. Szukasz strategii, która pozwoli Ci poprawić sytuację finansową w 2022 roku? Poznaj moje sprawdzone sposoby na oszczędzanie pieniędzy i uproszczenie stylu życia, które w efekcie zapewnią oszczędności. Zastanawiasz się, na czym zaoszczędzić w prowadzeniu domu? Na najpopularniejszym blogu o finansach, prowadzeniu domowego budżetu i oszczędnościach w domu i firmie nieustannie dzielę się z czytelnikami sprawdzonymi i prostymi patentami na rozsądne zarządzanie pieniędzmi, a także oszczędzanie pieniędzy w domowym budżecie. Na najchętniej czytanym blogu o oszczędzaniu znajdziesz również mnóstwo sposobów na oszczędne życie. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: przemyśl swoje życiowe priorytety Jednym z kroków do osiągnięcia wolności finansowej czy bezpieczeństwa finansowego dla rodziny jest przewartościowanie życia. Dla wielu osób takim punktem krytycznym, który zmienił bieg ich życia oraz poglądy na wiele istotnych spraw była pandemia, dla innych – szczególnie przedsiębiorców prowadzących małe firmy, będzie to „Polski Ład”, który niestety zostanie wprowadzony od 2022 roku i już spędza sen z powiek wielu osobom prowadzącym jednoosobowe działalności gospodarcze. Wiele lat ciężkiej pracy ponad normę i ogromny trud włożony w rozwój własnej firmy teraz przez Polski Rząd zostanie ukarany dodatkowym podatkiem. Mimo to mam odwagę mieć wiarę i nadzieję, że będzie dobrze, że ktoś tam wyżej nade mną czuwa i nadal pozwoli łączyć macierzyństwo z rozwojem zawodowym i prowadzeniem własnej firmy i zarobić godne pieniądze. Dlatego zastanów się i zapisz swoje cele i priorytety związane z finansami na najbliższy rok. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: kontroluj wydatki i zarządzaj domowym budżetem Czy wiesz, gdzie każdego miesiąca uciekają pieniądze, które zarabiacie oraz na co je wydajecie? Wystarczy przeprowadzić prosty test i rozpocząć zbieranie wszystkich faktur i paragonów. Następnie w programie Excel utwórz dokument domowy budżet, wpisz wszystkie wpływy i wydatki w domowym budżecie z danego miesiąca kalendarzowego. Zajrzyj na konto, przejrzyj dowody zakupu i paragony, a następnie wprowadź dane do programu, by ekspresowo obliczyć, jak wyglądają finanse Waszej rodziny. Przykładowy podział wydatków naszej rodziny znajdziesz artykułach domowy budżet. Dzięki skrupulatnemu comiesięcznemu kontrolowaniu naszych wpływów i wydatków wiem, na co wydajemy najwięcej pieniędzy. Oszczędności to sedno zarządzania domowym budżetem. Warto wykształcić w sobie nawyk oszczędzania, by czuć się bezpiecznym finansowo. Kontrola comiesięcznych wpływów i wydatków z domowego budżetu może wydawać się stresująca, ponieważ kojarzy się z opłacaniem rachunków. Co być może i nie jest przyjemne, ale konieczne. Większość ludzi nie sprawuje kontroli nad swoimi pieniędzmi z obawy przed tym, że jest to bardzo pracochłonne zajęcie. Z autopsji wiem, że te obawy są bezpodstawne. W moim przypadku mija 3,5 roku od momentu, gdy na poważnie zajęłam się dbaniem o nasz domowy budżet i finanse naszej rodziny. Całość zajmuje około 15-20 minut miesięcznie i daje jasny obraz naszej sytuacji finansowej. Pomaga określić obszary, w których wydajesz pieniądze oraz podjąć kroki w celu ich ograniczenia i wyeliminować niezbędne i niepotrzebne wydatki. Moim zdaniem domowe wydatki wymykają się spod kontroli, jeśli nie mamy pojęcia, jakie są całkowite koszty generowane przez naszą rodzinę. Prowadzenie domowego budżetu jest doskonałą lekcją jak przestać marnować fundusze na niepotrzebne rzeczy. I wcale nie chodzi tu o to, aby być sknerą. Dla mnie ważniejsze jest, aby dokonywać przemyślanych decyzji zakupowych. A w dzisiejszym świecie, gdzie za rogiem czai się kolejna promocja lub wyprzedaż, jest to szalenie trudne. I później wracamy do domu z torbami zakupowymi wypełnionymi bibelotami, ubraniami i przedmiotami, które nie są nam potrzebne i niezbędne. Rzucamy je w kąt lub odkładamy do tzw. pokoju graciarni i zapominamy o nich. A szkoda, bo nad takimi – często impulsywnymi i nieprzemyślanymi – zakupami można zapanować. Zaś zgromadzone oszczędności pozwalają spełniać swoje zachcianki zakupowe – kupując to, co naprawdę sprawia nam radość i nabywać wysokiej jakości produkty, również te luksusowe. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: szukaj oszczędności w domowym budżecie Niewątpliwą zaletą prowadzenia domowego budżetu jest fakt, że możesz i powinnaś przygotować się na różne sytuacje awaryjne. Właśnie dlatego – moim osobistym zdaniem – niezbędne są comiesięczne oszczędności w domowym budżecie. Dzięki kontroli domowych finansów zyskujesz jasny obraz pieniędzy, które każdego wpływają do budżetu domowego oraz tych, które trzeba wydać. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: szukaj promocji online Już niejednokrotne przekonałam się, że wiele produktów można kupić taniej online niż w sklepach stacjonarnych. Ba, przez wiele lat myślałam, że na Allegro mają najtaniej, a okazało się, że wcale tak nie jest. W rzeczywistości w wielu sklepach internetowych znalazłam niższe ceny produktów niż u tych samych sprzedawców na Allegro. Moje odkrycie i umiejętność szukania atrakcyjnych cen produktów pozwoliła mi już zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy na zakupie pieluszek dla dziecka, obiadków i deserków dla dziecka czy sanek. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: nie korzystaj z karty kredytowej Mimo iż posiadamy kartę kredytową prawie 10 lat, bo była niezbędna, by obniżyć oprocentowanie kredytu hipotecznego, który braliśmy zaraz po ślubie na zakup mieszkania w bloku, to ciągle leży ona zapakowana w kopercie. Choć chcieliśmy z niej zrezygnować, bo kosztuje nas ona 30 zł na rok, to okazało się, że będzie ona również potrzebna w celu obniżenia oprocentowania dla naszego obecnego kredytu hipotecznego. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: minimalizm, zero waste i nieustanna nauka nawyków związanych z oszczędzaniem pieniędzy i ich rozsądnym wydawaniem Poznanie filozofii minimalizmu i zero waste, a także comiesięczna kontrola domowego budżetu uczy nieustannego wprowadzania własnych sposobów na oszczędzanie pieniędzy. Dzięki temu nauczyłam się: ponownie wykorzystywać przedmioty, które posiadamy – często w niecodzienny sposób; nie marnować i nie wyrzucać jedzenia – a to spore oszczędności w domowym budżecie; stosować naturalne i ekologiczne środki czystości; wybierać produkty wielokrotnego użytku; kupować mniej i dbać o przedmioty oraz ubrania, by służyły nam jak najdłużej. Styl życia zero waste pozwala poczynić znaczne oszczędności w domowym budżecie. Jest to nie tylko podejście proekologiczne, ale również bardzo ekonomiczne. A to sprawia, że jeśli już naprawdę czegoś potrzebujesz, możesz pozwolić sobie na zakup wysokiej jakości produktów w wyższej cenie, które posłużą Ci przez wiele kolejnych lat. A dodatkowo wykształcasz w sobie umiejętność niewydawania pieniędzy na zbędne zakupy. Przeczytaj więcej o tym, jak filozofia zero waste wpływa na finanse. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: ogranicz marnowanie żywności i wrzucanie pieniędzy Wyrzucanie żywności to również marnotrawienie pieniędzy. Poza tym jedzenie, które trafia na wysypiska śmieci, gnije i wytwarza metan – drugi najczęściej występujący gaz cieplarniany, a w efekcie przyczynia się do powstawania zmian klimatycznych. Wyrzucanie żywności wpływa również na marnowanie mnóstwa wody. Myślisz, że Ciebie ono nie dotyczy? Zastanów się jeszcze raz, jakie produkty spożywcze lub resztki z obiadu ostatnio trafiły do Twojego kosza? Sama kupuję mądrze, odpowiednio przechowuję żywność, mrożę i konserwuję jedzenie, ponownie wykorzystuję resztki z obiadu, by przyrządzić inne posiłki, zamrażam nadmiar żywności, kompostuję, planuję posiłki i kontroluję termin przydatności do spożycia. Zachęcam do lektury artykułu pt.: Moje sposoby na ograniczenie marnowania żywności i recenzja książki „Na Marne”. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: zabieraj drugie śniadanie do pracy Tworzenie własnych posiłków i zabieranie ich do pracy, zamiast kupowania kawy i jedzenia na mieście, to kolejny sprawdzony patent na oszczędności w domowym budżecie. Choć pracuję zdalnie z własnego domu, to mój mąż zabiera do pracy własnoręcznie przyrządzone kanapki i na miejscu przygotowuje własną kawę. To nie tylko tańsze, ale i korzystne dla zdrowia rozwiązanie, bo zamiast fast-foodów jadasz sałatki lub kanapki. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: sprzedawaj niepotrzebne ubrania i bibeloty Doskonały sposób, by odgracić dom oraz zyskać oszczędności to sprzedawanie niepotrzebnych już ubrań, książek i bibelotów oraz nietrafionych prezentów. Minimalizm i usunięcie ze swojej życiowej przestrzeni niepotrzebnych sprzętów AGD, książek, kosmetyków czy nietrafionych prezentów, a także zabawek i ubrań po dziecku oczyszcza umysł i korzystnie wpływa na domowy budżet. Okazuje się, że w ten sposób można dorobić do domowego budżetu nawet kilkaset złotych miesięcznie. Ja sama w mijającym roku kalendarzowym za sprzedaż zbędnych przedmiotów, nietrafionych prezentów i różnych bibelotów zyskałam w domowym budżecie 726 zł, uważam, że to całkiem fajna kwota. W sumie to mamy w domu jeszcze mnóstwo przedmiotów, które warto wystawić na sprzedaż, być może uda mi się tym zająć w najbliższym roku kalendarzowym i na bieżąco oczyszczać z niepotrzebnych bibelotów nasz dom. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: stwórz finansową poduszkę bezpieczeństwa Finansowa Poduszka Bezpieczeństwa w domowym budżecie to odrębne oszczędności niezbędne na finansowe zabezpieczenie nieprzewidzianych sytuacji, wydatków i napraw, które pojawiają się niespodziewanie. Kluczem do stworzenia poduszki finansowej jest kontrolowanie wydatków. A już niebawem pokażę Ci, że każdy może znaleźć oszczędności w domowym budżecie, jeśli tylko poświęci odrobinę uwagi, by regularnie przyglądać się comiesięcznym wpływom i wydatkom w domowym budżecie. Już taka kilkumiesięczna obserwacja domowych finansów pozwoli wprowadzić proste zmiany oraz znaleźć oszczędności. Uważam, że każda rodzina powinna dążyć do posiadania finansowej poduszki bezpieczeństwa. Oszczędzanie pieniędzy w 2022 roku: uprość swoje życie, aby zaoszczędzić pieniądze W książce pt. „Bogaty albo biedny po prostu różni mentalnie” T. Harv Eker pisze, że czasem wystarczy uprościć swoje życie, by znaleźć pieniądze, które można zaoszczędzić. A że człowiek ten zna się na tym, co pisze, postanowiłam go posłuchać! Uproszczenie swojego życia pozwoli zadbać o oszczędności na przyszłość. Niektórzy ludzie decydują się na uproszczenie swojego życia z powodu stresu finansowego. Wiele przedmiotów i usług, na które sobie pozwalają, zwiększa ich obciążenie finansowe. Pomijając wakacje, dobra luksusowe, wizyty w restauracjach czy niezbędne przedmioty, mogą oni zaoszczędzić znaczne kwoty, które można przeznaczyć na spłatę zadłużeń, wcześniejszą emeryturę czy oszczędności na przyszłość. Oszczędzanie pieniędzy tylko pozornie wydaje się być trudne. Często wystarczy bliżej poznać codzienne nawyki całej rodziny, by znaleźć sposoby na oszczędności. Prowadzenie domowego budżetu, uproszczenie swojego życia, zmiana pracy bądź znalezienie pracy dodatkowej to kilka prostych kroków, które pozwolą poprawić sytuację finansową rodziny. A już niebawem przygotuję imponującą listę bezbolesnych sposobów na znalezienie oszczędności.
Budżet domowy – odkładanie pieniędzy to przyjemność. Oszczędzanie to moje drugie hobby mogłabym rzec. Chociaż pewnie lepiej brzmi oszczędzanie to mój styl życia. Jakby tego nie nazwać lubię oszczędzać. Mając świadomość posiadania jakiejś ilości odłożonych pieniędzy śpię spokojniej po spożywcze to chyba jedna z większych zmór naszego społeczeństwa. Na początku żyłam z myślą: „Przecież na jedzeniu nie będę oszczędzać”. Kupowałam zazwyczaj za dużo i bezmyślnie w pobliskich sklepach gdzie ceny są 3 razy wyższe. Nie posiadałam żadnego systemu. Wierzyłam, że trzeba wydawać dużo, bo przecież należy dobrze i zdrowo jeść, a to kosztuje. Teraz wiem, że jedno nie wyklucza NinjaPierwszym sygnałem do zmiany była chęć odkładnia więcej. Szukałam różnych wskazówek i pomocy. I tak dowiedziałam się o Michale Szafrańskim autorze książki Finansowy poszperałam, wprowadziłam w życie. Taka dygresja: zauważyłam, że różnie się od innych ludzi, ponieważ to o czym się dowiem próbuje zastosować, a nie tylko czytam i przytakuję. Jeśli w książce są pytania to na nie odpowiadam. Jeżeli są ćwiczenia to je rozwiązuje. A nóż odmienią moje proponuje, aby prowadzić budżet domowy. Zgadnij co? Na początku myślałam, że nie potrzebny, ale z natury wdrażam w życie rozwiązania, które są zachwalane przez ekspertów w danej dziedzinie. Zrobiłam więc i domowyTo spisywanie przychodów i kosztów. Odpowiedź na wiele pytań związanych z finansami. Pozwala na zrozumienie sytuacji pieniężnej w Twoim domu. Zapewnia kontrolę oraz określa czynniki zaburzające budżet otworzył mi oczy ile pieniędzy wydaje na rachunki, rozrywkę, edukację i przede wszystkim na artykuły spożywcze. W dniu, w którym przeanalizowałam koszty poprzedniego miesiąca wszystko stało się jasne. Miałam czarno na białym jakie kwoty wydajemy na poszczególne kategorie. Zatrważająca była kwota związana z jedzeniem. Najwięcej pieniędzy wydawaliśmy na tym dniu podjęliśmy decyzję o kupowaniu z głową. Ustaliliśmy kwotę tygodniową jaką jesteśmy w stanie wydać. Dzięki temu zabiegowi ograniczyliśmy marnowanie jedzenia (zwłaszcza warzyw i owoców). Zaczęliśmy zamawiać świeże produkty dopiero kiedy pozbyliśmy się „starych”. Zrezygnowaliśmy z zakupów w lokalnych sklepach. Przerzuciliśmy się na zakupy czasem jakiś składnik skończy się wcześniej lub zapomnimy go zamówić, wtedy korzystamy ze sklepu stacjonarnego, ale staramy się o tym i zabawę, wakacje czy szkolenia również ustalamy kwotę ile możemy wydać w danym miesiącu. Jeżeli jej nie wydamy przechodzi ona na następny miesiąc, a zaoszczędzone pieniądze wydajemy na droższe wyjazdy lub budżetowi wiemy ile jesteśmy w stanie odłożyć pieniędzy w miesiącu. Stosujemy żelazną zasadę. Zaraz po wpływie wypłaty na konto przelewamy określoną kwotę na oszczędności. Dzięki temu nie kusi nas wydawanie większej ilości pieniędzy niż oszczędzania był mi bliski od dawna, ale dopiero po przeczytaniu książki Finansowy Ninja usystematyzowałam swoją wiedzę, co pozwoliło mi na analizowanie wydatków i klarowniejsze dążenie do wyznaczonych celów związanych z chciałabyś skorzystać z gotowego formularza budżetu domowego jaki przygotował dla Nas Michał Szafrański wejdź TUTAJ, znajdziesz tam również wskazówki dotyczące rozpoczęcia przygody z budżetem domowym, jeśli chcesz przeczytać książkę wejdź TUTAJSzczerze wierzę w całą masę pozytywów jakie daje regularne prowadzenie budżetu domowego. Zmiany zachodzące dzięki spisywaniu kosztów i przychodów są niewyobrażalne, dlatego dzielę się z Tobą czymś, co naprawdę działa. Kilka chwil poświęconych na budżet domowy to i tak niewiele w stosunku z plonami jakie zbierzesz od Ciebie zależy czy wdrożysz wskazówki ludzi, którzy na tym skorzystali. Powodzenia w prowadzaniu budżetu domowego.
mój budżet gdzie oszczędzać odpowiedzi